Długo się wahałam nad Nike Roshe Run, aż w końcu uległam i nie żałuję. Jestem z nich zadowolona są bardzo wygodne, mogę nawet stwierdzić, że są to najwygodniejsze buty sportowe jakie kiedykolwiek miałam, więc jeśli ktoś zamierza się do ich kupna to jak najbardziej polecam.
Choć nazwa sugeruje, że to buty do biegania, zostały one zaprojektowane w taki sposób, by stały się obuwiem wszechstronnym. Idealnie więc będą do uprawiania sportu ale również do chodzenia w nich na co dzień. Wracając do stylizacji żeby nie było zbyt banalnie postanowiłam założyć czarne rurki z rozdarciem na kolanach, które zrobiłam z koleżanką, nie było łatwo, ale dałyśmy radę. Zostawiam ze zdjęciami :))
jacket: no name t-shirt: h&m pants: no name + diy sneakers: nike roshe run sunglasses: sinsay
jewellery: h&m
A żeby być na bieżąco zapraszam tutaj-->klik